Stosownie do zapisów załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 3 kwietnia 2017 roku w sprawie wykazu prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet w ciąży i kobiet karmiących dziecko piersią, pracownica w ciąży może zostać zatrudniona i pracować przy monitorze ekranowym w pełnym wymiarze czasu pracy, przy czym jednorazowy czas spędzony przez nią przed komputerem nie może przekroczyć 50 minut. Po tym czasie pracy przy komputerze pracownica w ciąży powinna zrobić sobie 10 minut przerwy. Ta 10-miutowa przerwa od pracy przy komputerze pracownicy w ciąży zaliczana jest normalnie do czasu pracy.
Należy podkreślić, iż wskazana powyżej przerwa od pracy przy komputerze dla pracownicy w ciąży jest przerwą od pracy przy komputerze, a niekoniecznie przerwą od pracy w ogóle. W trakcie tych 10 minut przerwy od pracy przy komputerze pracownica będąca w ciąży może pracować nadal, ale wykonując obowiązki nie związane z koniecznością używania monitorów ekranowych. Co istotne – przepisy wskazanego rozporządzenia nie definiują, na czym polega praca przy monitorze ekranowym czy obsługa komputera – nie wiadomo, czy chodzi tu o ciągłe wpatrywanie się w ekran, czy też odrywanie od czasu do czasu wzroku od ekranu komputera. Zakłada się, że praca przy komputerze czy monitorze ekranowym to praca, wykonywana przez pracownicę w ciąży w ramach stanowiska pracy, wyposażonego w ekran komputera oraz urządzenia pomocnicze.
Przerwa do komputera dla pracownicy w ciąży
Nie ma znaczenia, czy praca pracownicy w ciąży na takim stanowisku polega na ciągłym „wpatrywaniu się” w ekran komputera, czy też wykonuje ona na tym stanowisku również inne czynności, np. polegające na drukowaniu dokumentów, skanowaniu itp. Te czynności nie mają jednak wpływu na prawo pracownicy w ciąży do 10 minut przerwy co każde 50 minut pracy przy komputerze, czyli na stanowisku, wyposażonym w komputer.
Co istotne – przerwa 10 minut po każdych 50 minutach pracy przy komputerze pracownicy w ciąży „pozbawia” pracownicę innej przerwy – 5 minut przerwy po każdej godzinie pracy przy komputerze, jaka należy się pracownikom na mocy przepisów rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 grudnia 1998 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe. Pracownica w ciąży nic jednak nie traci – co prawda, skoro z przepisów szczególnych wynika, iż 10 minut przerwy od pracy przy monitorze należy jej się po każdych przepracowanych przy monitorze 50 minutach, to i tak należna jej przerwa jest dłuższa niż ta, wynikająca z powołanego powyżej rozporządzenia. A skoro pracownica w ciąży, zatrudniona przy pracy przy komputerze nie przepracuje nawet pełnej godziny (skoro po 50 minutach musi zrobić sobie 10 minut przerwy), to do przerwy 5 minut z tytułu przepisu ogólnego nie nabędzie już prawa.
Pracodawca nie ingeruje, jak pracownica w ciąży wykorzystuje przysługującą jej 10-minutową przerwę od pracy przy monitorze czy w ogóle komputerze. Powinna ona jednak w tym czasie wykonywać inne prace, nie związane z obsługą komputera, np. porządkować biurko czy stanowisko pracy. Natomiast nadmienić należy, iż przerwa dla kobiety w ciąży od pracy przy komputerze nie wpływa na przysługujące jej prawo do 15-minutowej przerwy, tzw. śniadaniowej, wliczanej do czasu pracy – tę przerwę pracownik może wykorzystać w sposób dowolny, pod warunkiem, że nie opuszcza w tym czasie zakładu pracy. W czasie tej 15-minutowej przerwy śniadaniowej, zaliczanej w całości do czasu pracy, nie musi on wykonywać pracy.