Praca po 12 godzin na dobę a urlop na żądanie – ile dni urlopu na żądanie może wykorzystać pracownik, zatrudniony w równoważnym systemie czasu pracy?

Czy dzień urlopu na żądanie to zawsze 8 godzin czy tyle, ile pracownik ma do przepracowania danego dnia?

Stosownie do przepisu art. 167(2) kodeksu pracy pracodawca ma obowiązek udzielić pracownikowi w roku do 4 dni tzw. urlopu na żądanie. Urlop ten nie jest dodatkowym urlopem wypoczynkowym, a udzielany jest z puli należnych pracownikowi dni urlopu wypoczynkowego. Jednocześnie zgodnie z art. 154(2) §2 kodeksu pracy przy udzielaniu urlopu wypoczynkowego jeden dzień tego urlopu odpowiada 8 godzinom pracy. A przecież w praktyce bardzo często zdarza się, że pracownicy pracują nie tylko po 8 godzin dziennie, w podstawowym systemie czasu pracy, ale np. po 12, 16czy nawet 24 godziny na dobę w równoważnym systemie czasu pracy (praca w wydłużonym dobowym wymiarze nie jest pracą w godzinach nadliczbowych, pracownik zatrudniony w równoważnym systemie czasu pracy może pracować więcej niż 8 godzin na dobę i nie powoduje to powstania nadgodzin dobowych).

Pracownik, zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy, ma prawo do 20 albo 26 dni urlopu wypoczynkowego rocznie, w zależności od stażu pracy wraz z tzw. okresami zaliczalnymi. Przyjmując jeden dzień urlopu wypoczynkowego jako 8 godzin, ma on zatem prawo odpowiednio do 160 albo 208 godzin urlopu wypoczynkowego rocznie. Jednocześnie urlopów wypoczynkowych udziela się co do zasady w takim wymiarze, w jakim pracownik ma zaplanowaną dniówkę pracowniczą. A zatem jeśli pracownik, zatrudniony w równoważnym systemie czasu pracy ma danego dnia do przepracowania 12 godzin, a chciałby tego dnia skorzystać z urlopu wypoczynkowego, to wykorzysta on 12 godzin, a więc 1,5 dnia z należnej mu puli urlopowej. A skoro urlop na żądanie udzielany jest z puli urlopu wypoczynkowego, to ten pracownik, chcąc skorzystać z urlopu na żądanie w dniach, w których ma zaplanowane po 12 godzin pracy wykorzysta 4 * 8 czy 4 * 12 godzin urlopu?

Jak udzielać urlopu na żądanie pracownikowi, który pracuje mniej albo więcej niż 8 godzin na dobę?

Dzień urlopu wypoczynkowego przeliczeniowo to zawsze 8 godzin. Nie oznacza to jednak, że dzień „fizycznej” nieobecności urlopowej również zawsze będzie wynosić 8 godzin. Jeśli danego dnia pracownik ma zaplanowane mniej albo więcej niż 8 godzin pracy, to oczywiście udziela mu się w tym dniu tylu godzin urlopu, ile ma zaplanowane do przepracowania. Nieco inaczej będzie jednak z urlopem na żądanie. Pracownik ma prawo do 4 dni urlopu na żądanie w roku, ale nie oznacza to, że przysługuje mu np. 4 * 8 = 32 godziny urlopu na żądanie. Jeśli w danym dniu ma on zaplanowane np. 12 godzin do przepracowania, ale tego dnia chciałby skorzystać z urlopu na żądanie, to pracodawca udziela mu jednego dnia urlopu na żądanie, co skutkuje tym, że z tych 4 przysługujących mu dni urlopu na żądanie pracownik wykorzysta 1 dzień (zostaną mu 3 dni urlopu na żądanie do wykorzystania), ale jego pula urlopowa pomniejszy się o 12 godzin, czyli w praktyce o 1,5 dnia urlopu wypoczynkowego przeliczeniowo. Inaczej pracownik, pracujący po więcej niż 8 godzin na dobę byłby niejako pokrzywdzony – gdyby przyjąć, że dzień urlopu na żądanie to zawsze 8 godzin, to jemu przysługiwałoby mniej niż 4 dni urlopu na żądanie. W ekstremalnym przypadku, pracownik pracujący po 24 godziny na dobę musiałby „za jednym zamachem” wziąć trzy dni urlopu na żądanie, aby mieć jeden dzień „fizycznej” nieobecności urlopowej.

Z kolei, jeśli pracownik (zatrudniony nadal w pełnym wymiarze czasu pracy) pracuje w wybrane dni mniej niż 8 godzin (np. pracownik w systemie równoważnym pracujący 12 12 12 4 0 Sb Nd) chciałby w tym dniu wziąć urlop na żądanie, to znów, z puli urlopowej „ucieka” pół dnia urlopu przeliczeniowo, czyli 4 godziny, natomiast należna mu pula dni urlopu na żądanie ulega pomniejszeniu o 1 dzień (pozostają mu do wykorzystania 3 dni urlopu na żądanie).

W praktyce zatem może być tak, że pracownik ma co prawda w danym roku 4 dni urlopu na żądanie do wykorzystania, ale po wykorzystaniu tych 4 dni jego pula urlopowa pomniejszy się nie o 32 godziny, ale odpowiednio mniej albo więcej, w szczególnym przypadku nawet o 4 * 24 = 96 godzin czy też np. w przypadku pracownika, zatrudnionego na 1/8 etatu i pracującego po 1 godzinę dziennie urlop na żądanie to będzie 4 * 1 godzina, czyli nawet nie cały jeden przeliczeniowy dzień urlopu wypoczynkowego.

Przyjęcie innego rozwiązania byłoby dla pracowników dyskryminujące. Przepis art. 167(2) kodeksu pracy przewiduje 4 dni urlopu na żądanie, czyli 4 dni fizycznej nieobecności w pracy, z reguły nieplanowanej z wyprzedzeniem. Gdyby tego urlopu na żądanie udzielać na takich samych zasadach, jak „zwykłego” urlopu wypoczynkowego, to pracownicy, pracujący ponad 8 godzin na dobę byliby niejako pokrzywdzeni.

Należy natomiast bezwzględnie pamiętać – jeden dzień „fizycznej” nieobecności spowodowanej urlopem na żądanie nie pomniejsza puli urlopowej zawsze o 8 godzin. Z drugiej strony to nie jest tak, że pracownik, mający prawo do 26 dni urlopu wypoczynkowego za rok kalendarzowy i pracujący w równoważnym systemie czasu pracy z wymiarem dobowym przedłużonym do 24 godzin wykorzysta 4 dni urlopu na żądanie (po 24 godziny), a więc zostaje mu jeszcze do wykorzystania 22 dni urlopu. Nie. W jego wypadku urlop na żądanie pomniejszy wymiar o 4 * 24 = 96 godzin, a więc z należnej mu puli 26 * 8 = 208 godzin należy odjąć te 96, czyli de facto 12 dni urlopu wypoczynkowego przeliczeniowo.

14 kwietnia 2019