Pracownik podpisał umowę o pracę, ale do pracy nie przyszedł – czy taka umowa jest ważna?

Co zrobić, jeśli pracownik po podpisaniu umowy o pracę nie przychodzi do zakładu pracy?

Stosownie do przepisu art. 26 kodeksu pracy stosunek pracy nawiązuje się w terminie określonym w umowie jako dzień rozpoczęcia pracy, a jeżeli terminu tego nie określono – w dniu zawarcia umowy. W praktyce zatem może się zdarzyć sytuacja, w której pracownik w określonym dniu podpisuje z pracodawcą umowę o pracę i jeszcze tego samego dnia zostaje dopuszczony do wykonywania pracy. Może to mieć miejsce, jeśli zawierana umowa o pracę jest kolejną, zawieraną po zakończeniu poprzedniej umowy (np. jest to kolejna umowa na czas określony). O zatrudnieniu pracownika pisaliśmy szerzej na naszym drugim blogu tutaj: Zatrudnienie pracownika krok po kroku

Aby pracodawca mógł dopuścić pracownika do pracy po zawarciu umowy o pracę, pracownik musi przejść szkolenie BHP wstępne oraz badania lekarskie wstępne (z pewnymi wyjątkami – jeśli np. zostaje ponownie zatrudniony w ciągu 30 dni od dnia ustania poprzedniego stosunku pracy, na analogicznym stanowisku, to badania okresowe wstępne nie są wymagane). Z reguły przy pierwszym zatrudnieniu pracownika odbywa się to tak, że w jednym dniu zawarta zostaje umowa o pracę, w umowie tej wskazuje się datę rozpoczęcia pracy (późniejszą), a czas między zawarciem umowy o pracę a dopuszczeniem pracownika do pracy to czas właśnie na odbycie badań lekarskich i szkolenia BHP.

Pracownik podpisał umowę, ale nie zjawił się w pracy – co się dzieje z umową?

Może się też zdarzyć sytuacja, w której w dniu, w którym z pracownikiem zawierana jest umowa o pracę, dostarcza on już pracodawcy aktualne zaświadczenie lekarza medycyny pracy, które potwierdza zdolność pracownika do pracy. Niezależnie od tego strony ustaliły w umowie o pracę późniejszy termin nawiązania stosunku pracy. No i okazuje się, że w wyznaczonym dniu pracownik nie stawił się w pracy, nie ma z nim kontaktu, innymi słowy – pracownik podpisał umowę o pracę, ale do pracy nie przyszedł, ani w dniu wskazanym w umowie jako dzień rozpoczęcia pracy, ani w dniach następnych.

Powstaje pytanie, czy w ogóle doszło do nawiązania stosunku pracy? Czy jeśli tak, to czy taka umowa o pracę, jeśli pracownik nie pojawia się w pracy po jej zawarciu, jest ważna i skuteczna, czy ona się jakoś automatycznie rozwiąże po iluś dniach nieobecności?

Od razu należy zaznaczyć – taka umowa nie rozwiązuje się automatycznie, z mocy prawa. Można uznać, nieobecność pracownika za nieusprawiedliwioną, nie wypłacić mu wynagrodzenia za ten czas, ale jakąś decyzję w przedmiocie zakończenia tego stosunku pracy należy podjąć. W praktyce najczęściej uznaje się, że pracownik porzucił pracę. Dopiero to i nieusprawiedliwiona nieobecność w pracy mogą być np. przyczyną dyscyplinarki i rozwiązania z pracownikiem stosunku pracy w trybie automatycznym.

Podkreślić trzeba, iż zawarcie umowy o pracę jest czynnością prawną, do której stosuje się przepisy kodeksu cywilnego o oświadczeniu woli. Generalnie – pracownik musiałby podpisać umowę o pracę i od razu odwołać swoje oświadczenie woli o chęci nawiązania stosunku pracy. Jeśli tego nie zrobił, sama umowa o pracę jest ważna i skuteczna. Musi ona zostać rozwiązana przez oświadczenie obu albo jednej ze stron.

Jeśli pracodawca ma możliwość skontaktowania się z pracownikiem, to może cofnąć swoje oświadczenie woli o zawarciu umowy o pracę jeszcze zanim dojdzie do nawiązania stosunku pracy (czyli przed datą, wskazaną w umowie o pracę jako dzień nawiązania stosunku pracy). Natomiast w zdecydowanej większości przypadków jest tak, że pracownik podpisał umowę o pracę, ale w pracy się nie pojawia i nie ma z nim kontaktu. Wówczas uznać należy, że pracownik po prostu pracę porzucił.

Porzucenie pracy samo w sobie nie jest trybem rozwiązania stosunku pracy. Pracodawca musi tu podjąć decyzję i rozwiązać z pracownikiem umowę o pracę (np. w trybie dyscyplinarnym, z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych – nieprzestrzegania czasu pracy. Oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę pracodawca musi wysłać na wskazany przez pracownika adres.

Do rozwiązania umowy o pracę dojdzie w dniu, w którym pracownik będzie miał możliwość zapoznania się z treścią oświadczenia pracownika – czyli albo z dniem doręczenia przesyłki za pośrednictwem poczty albo z dniem upływu drugiego awiza, gdyby pracownik przesyłki nie odebrał i była ona awizowana. A gdyby zdarzyła się sytuacja, w której pracownik podał pracodawcy nieprawdziwy adres zamieszkania, wysłana przesyłka wraca z adnotacją listonosza „Adresat nieznany”, to dzień próby doręczenia przesyłki jest dniem wręczenia dyscyplinarki.

Podsumowując – jeśli pracownik podpisał umowę o pracę, ale do pracy nie przyszedł i nie ma z nim kontaktu, umowa o pracę nie rozwiązuje się automatycznie. To pracodawca musi ją rozwiązać – najlepiej z powodu ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych, nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy. Taką dyscyplinarkę trzeba wysłać na adres zamieszkania pracownika. Z kolei do tak zakończonej umowy należy wystawić świadectwo pracy.

Jeśli pracownik podpisał umowę o pracę, ale w pracy się nie pojawił i nie przepracował realnie ani jednej godziny, to oczywiście nie należy mu się za to żadne wynagrodzenie. Jeśli pracodawca zdążył już pracownika zgłosić do ubezpieczeń formularzem ZUS ZUA, to na dokumentach rozliczeniowych ZUS RCA rozlicza tego pracownika z zerowymi podstawami do składek społecznych i składki zdrowotnej. Należy też pamiętać o wyrejestrowaniu tego pracownika z ubezpieczeń od dnia następnego po doręczeniu mu dyscyplinarki.

0 komentarzy o "Pracownik podpisał umowę o pracę, ale do pracy nie przyszedł – czy taka umowa jest ważna?"

Skomentuj